Danie raczej łatwe w wykonaniu a na pewno mniej pracochłonne niż krokiety...
Wystarczy zrobić farsz, nałożyć na papier ryżowy, zwinąć i usmażyć.
Wychodzi bardzo fajny obiad:)
Jeśli ktoś nie lubi smaku chińszczyzny może sobie darować przyprawy chińskie i użyć innych, ulubionych przypraw.
1 średnia cebula
dwie gałązki selera naciowego
2 średnie marchewki
garść suszonych grzybów mun
dwie łyżki oleju rzepakowego lub ryżowego
sos sojowy
przyprawa do potraw chińskich
2-3 cm świeżego imbiru
sól, pieprz
jajko
2 opakowania papieru ryżowego
Marchewkę obrać i pokroić obieraczką na paski. Cebulę obrać i posiekać w piórka. Selera naciowego pokroić na kawałki ok 1/2 cm. Grzyby mun namoczyć, odsączyć i pokroić.
Na patelnię wlać olej. Wrzucić cebulę i zeszklić. Dodać marchewkę i podsmażyć do zeszklenia. Dodać selera i dalej lekko podsmażyć. Następnie dodać grzyby, imbir, przyprawy i sos sojowy - 2-3 łyżki. Solenie lepiej zostawić na koniec.
Podsmażyć krótko i dodać mięso. Można dolać trochę wody, żeby mięso się rozpadło ale też należy je mocno mieszać i rozcierać łyżką. Farsz nie może być nazbyt wilgotny ani tłusty bo potem wszystko będzie wypływało z sajgonek. Całość przesmażyć do momentu aż mięso całkowicie się zetnie a resztki wody odparują. Doprawić do smaku solą lub sosem sojowym, ewentualnie pieprzem.
Całość powinna mieć wyraźny smak, bo później w farszu będzie on mniej wyczuwalny.
Gotowy farsz, odstawić do całkowitego wystygnięcia. Dobrze sprawdza się nocne schłodzenie w lodówce, dobrze się wtedy trzyma i nakłada na papier ryżowy.
Do zimnego farszu dodać surowe jajko i wymieszać całość.
Moczyć papier ryżowy w talerzu z zimną wodą. Jak tylko papier stanie się miękki nakładać farsz na wysokości ok 2/3 i zwijać najpierw boki, potem krótszy koniec a na koniec dłuższy koniec.
Smażyć na głębokim oleju do zrumienienia.
Jeśli zrobicie najpierw wszystkie sajgonki a potem przystąpicie do smażenia może się okazać, że za bardzo przeschną. Dlatego lepiej smażyć je tuż po zwinięciu a następne sztuki robić w trakcie smażenia poprzedniej partii.
Podawać z sosem do sajgonek, ryżem i surówką z kapusty.
Smacznego 😃
Wystarczy zrobić farsz, nałożyć na papier ryżowy, zwinąć i usmażyć.
Wychodzi bardzo fajny obiad:)
Jeśli ktoś nie lubi smaku chińszczyzny może sobie darować przyprawy chińskie i użyć innych, ulubionych przypraw.
Składniki - na ok. 20 sajgonek:
500 g mięsa mielonego - użyłam mieszanki wieprzowo-wołowej1 średnia cebula
dwie gałązki selera naciowego
2 średnie marchewki
garść suszonych grzybów mun
dwie łyżki oleju rzepakowego lub ryżowego
sos sojowy
przyprawa do potraw chińskich
2-3 cm świeżego imbiru
sól, pieprz
jajko
2 opakowania papieru ryżowego
Marchewkę obrać i pokroić obieraczką na paski. Cebulę obrać i posiekać w piórka. Selera naciowego pokroić na kawałki ok 1/2 cm. Grzyby mun namoczyć, odsączyć i pokroić.
Na patelnię wlać olej. Wrzucić cebulę i zeszklić. Dodać marchewkę i podsmażyć do zeszklenia. Dodać selera i dalej lekko podsmażyć. Następnie dodać grzyby, imbir, przyprawy i sos sojowy - 2-3 łyżki. Solenie lepiej zostawić na koniec.
Podsmażyć krótko i dodać mięso. Można dolać trochę wody, żeby mięso się rozpadło ale też należy je mocno mieszać i rozcierać łyżką. Farsz nie może być nazbyt wilgotny ani tłusty bo potem wszystko będzie wypływało z sajgonek. Całość przesmażyć do momentu aż mięso całkowicie się zetnie a resztki wody odparują. Doprawić do smaku solą lub sosem sojowym, ewentualnie pieprzem.
Całość powinna mieć wyraźny smak, bo później w farszu będzie on mniej wyczuwalny.
Gotowy farsz, odstawić do całkowitego wystygnięcia. Dobrze sprawdza się nocne schłodzenie w lodówce, dobrze się wtedy trzyma i nakłada na papier ryżowy.
Do zimnego farszu dodać surowe jajko i wymieszać całość.
Moczyć papier ryżowy w talerzu z zimną wodą. Jak tylko papier stanie się miękki nakładać farsz na wysokości ok 2/3 i zwijać najpierw boki, potem krótszy koniec a na koniec dłuższy koniec.
Smażyć na głębokim oleju do zrumienienia.
Jeśli zrobicie najpierw wszystkie sajgonki a potem przystąpicie do smażenia może się okazać, że za bardzo przeschną. Dlatego lepiej smażyć je tuż po zwinięciu a następne sztuki robić w trakcie smażenia poprzedniej partii.
Podawać z sosem do sajgonek, ryżem i surówką z kapusty.
Smacznego 😃
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentuj, opiniuj, proponuj... z chęcią dowiem się co myślisz o moich kuchennych poczynaniach.