Chlebek ten robię właściwie co tydzień. Wychodzi mi kilka małych bochenków, które przechowuję w lodówce. Zwykle zapas kończy się po około tygodniu.
Chlebek ten najlepiej smakuje świeży i jeszcze lekko ciepły ale tak jest, w sumie, z każdym pieczywem.
Drugiego dnia jest równie smaczny i chrupiący, potem już lekko czerstwieje. Potraktowany tosterem jest ponownie świetny.
1 opakowanie drożdży suszonych - 7 g
3 garście ziaren słonecznika
3 garście ziaren dyni
2 garście ziaren sezamu
2 lekko czubate łyżki mielonego lnu
3/4 łyżki soli
1,5 łyżki cukru
600 ml lekko ciepłej wody
ewentualnie trochę maku
Do miski wsypać wszystkie suche składniki i wymieszać. Dolać wodę i wyrobić mikserem - ok 2-3 minuty.
Istotną kwestią jest gęstość ciasta - zauważyłam, że różnica 20-30 ml wody wpływa na to czy ciasto ładnie wyrośnie i czy potem skórka nie będzie odstawała.
Ciasto nie może być lejące ale jednocześnie nie może być nazbyt suche, bo nie wyrośnie. Konsystencją powinno być takie, że nie da się wziąć go w całości w rękę ale jednocześnie nie przelewa się przez palce.Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto podwoi swoją objętość ale zajmie to godzinę lub dłużej. Należy cierpliwie czekać.
Po wyrośnięciu ciasto przełożyć do foremki - maksymalnie do 2/3 wysokości. Ciasto opadnie ale po chwili wyrośnie ponownie. Dłońmi zwilżonymi wodą wyrównać wierzch. Po wierzchu można ewentualnie posypać makiem. Przykryć ściereczką i ponownie odstawić do wyrośnięcia - zajmie to kilkanaście minut.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni, zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec 60 minut. Po upieczeniu wyjąć z formy i wystudzić na kratce.
Uwaga! Krojenie ciepłego chleba może skończyć się odgniecioną skórką. Należy to robić delikatnie albo poczekać aż porządnie wystygnie.
Smacznego:-)
Chlebek ten najlepiej smakuje świeży i jeszcze lekko ciepły ale tak jest, w sumie, z każdym pieczywem.
Drugiego dnia jest równie smaczny i chrupiący, potem już lekko czerstwieje. Potraktowany tosterem jest ponownie świetny.
Składniki - na 2 średnie foremki chlebowe
500 g mąki bezglutenowej - zawsze korzystam ze swojej mieszanki mąki i zawsze wychodzi idealnie1 opakowanie drożdży suszonych - 7 g
3 garście ziaren słonecznika
3 garście ziaren dyni
2 garście ziaren sezamu
2 lekko czubate łyżki mielonego lnu
3/4 łyżki soli
1,5 łyżki cukru
600 ml lekko ciepłej wody
ewentualnie trochę maku
Do miski wsypać wszystkie suche składniki i wymieszać. Dolać wodę i wyrobić mikserem - ok 2-3 minuty.
Istotną kwestią jest gęstość ciasta - zauważyłam, że różnica 20-30 ml wody wpływa na to czy ciasto ładnie wyrośnie i czy potem skórka nie będzie odstawała.
Ciasto nie może być lejące ale jednocześnie nie może być nazbyt suche, bo nie wyrośnie. Konsystencją powinno być takie, że nie da się wziąć go w całości w rękę ale jednocześnie nie przelewa się przez palce.Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto podwoi swoją objętość ale zajmie to godzinę lub dłużej. Należy cierpliwie czekać.
Po wyrośnięciu ciasto przełożyć do foremki - maksymalnie do 2/3 wysokości. Ciasto opadnie ale po chwili wyrośnie ponownie. Dłońmi zwilżonymi wodą wyrównać wierzch. Po wierzchu można ewentualnie posypać makiem. Przykryć ściereczką i ponownie odstawić do wyrośnięcia - zajmie to kilkanaście minut.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni, zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec 60 minut. Po upieczeniu wyjąć z formy i wystudzić na kratce.
Uwaga! Krojenie ciepłego chleba może skończyć się odgniecioną skórką. Należy to robić delikatnie albo poczekać aż porządnie wystygnie.
Smacznego:-)
Czym zastąpic skrobie kukurudzianą ?
OdpowiedzUsuńNajlepiej skrobią ziemniaczaną, ma podobne właściwości. Można też skrobią pszenną, jest bezglutenowa, ale niestety dosyć droga i ciężka do dostania... Pozdrawiam:-)
Usuń