Bezglutenowe wypieki na drożdżach są bardzo trudne. W mące pszennej drożdże rozkładają cukier i skrobię a pozostawiają gluten, który nadaje strukturę i wilgotność wypiekom z drożdży. W przypadku mąk bezglutenowych ten proces zostaje zmieniony tak, że drożdże rozkładają wszystko co dostają do zjedzenia. Dlatego bezglutenowe wypieki drożdżowe mogą się udać ale są zjadliwe jedynie świeże...
Pączusie z poniższego przepisu są łatwe w wykonaniu a dzięki twarogowi zachowują wilgotność.
Ze względu na specyfikę ciasta mogą być wyłącznie kładzione łyżką - nie da się z nich uformować pulchnych kul.
A jeśli ktoś woli wersję bez twarogu zapraszam tutaj.
7 g drożdży suszonych
60 g cukru
szczypta soli
1 całe jajko
200 g twarogu półtłustego
280 ml mleka
100 g rodzynek
ewentualnie olejek pomarańczowy lub cytrynowy
tłuszcz do smażenia
cukier puder do posypania - może być wymieszany z cynamonem
Suche składniki wymieszać: mąki, len, drożdże, cukier i sól. Dodać nie moczone rodzynki i wymieszać.
Twaróg zblendować na gładką masę dodając 100 ml mleka.
Do suchych składników dodać jajko, zmielony ser i lekko podgrzane mleko (180 ml). Całość porządnie zmiksować do połączenia składników. Ciasto powinno być dosyć rzadkie - nie da się z niego ręcznie ulepić pączka ale nie może być nazbyt rzadkie i lejące bo rodzynki utoną. Przy miksowaniu powinny zostawać ślady, które powoli zanikają.
Ciasto odstawić do wyrośnięcia.
W rondelku lub głębokiej patelni rozgrzać tłuszcz. Ja zawsze łączę smalec z olejem rzepakowym - smażenie na smalcu nadaje potrawom chrupkości. Łyżkę zamoczyć w gorącym tłuszczu, nabierać kolejno porcje ciasta o wielkości 1/2 łyżki i wrzucać je na tłuszcz. Można je spychać drugą łyżką. Smażyć na złoto z obu stron, osączać na ręczniku papierowym.
Nie należy kłaść dużych porcji ciasta bo wyjdą racuchy zamiast pączków.
Wystudzone posypać cukrem pudrem. Można je też nadziać marmoladą - najlepiej szprycą lub dużą strzykawką.
Smacznego 😋
A jeśli ktoś woli wersję bez twarogu zapraszam tutaj.
Składniki:
mąka bezglutenowa: 150 g mąki kukurydzianej, 50 g mąki ryżowej, 50 g skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej, 1 łyżka mielonego lnu - łącznie ok 250 g7 g drożdży suszonych
60 g cukru
szczypta soli
1 całe jajko
200 g twarogu półtłustego
280 ml mleka
100 g rodzynek
ewentualnie olejek pomarańczowy lub cytrynowy
tłuszcz do smażenia
cukier puder do posypania - może być wymieszany z cynamonem
Suche składniki wymieszać: mąki, len, drożdże, cukier i sól. Dodać nie moczone rodzynki i wymieszać.
Twaróg zblendować na gładką masę dodając 100 ml mleka.
Do suchych składników dodać jajko, zmielony ser i lekko podgrzane mleko (180 ml). Całość porządnie zmiksować do połączenia składników. Ciasto powinno być dosyć rzadkie - nie da się z niego ręcznie ulepić pączka ale nie może być nazbyt rzadkie i lejące bo rodzynki utoną. Przy miksowaniu powinny zostawać ślady, które powoli zanikają.
Ciasto odstawić do wyrośnięcia.
W rondelku lub głębokiej patelni rozgrzać tłuszcz. Ja zawsze łączę smalec z olejem rzepakowym - smażenie na smalcu nadaje potrawom chrupkości. Łyżkę zamoczyć w gorącym tłuszczu, nabierać kolejno porcje ciasta o wielkości 1/2 łyżki i wrzucać je na tłuszcz. Można je spychać drugą łyżką. Smażyć na złoto z obu stron, osączać na ręczniku papierowym.
Nie należy kłaść dużych porcji ciasta bo wyjdą racuchy zamiast pączków.
Wystudzone posypać cukrem pudrem. Można je też nadziać marmoladą - najlepiej szprycą lub dużą strzykawką.
Smacznego 😋
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentuj, opiniuj, proponuj... z chęcią dowiem się co myślisz o moich kuchennych poczynaniach.