Odwiecznym problemem kiszenia ogórków na zimę, jest to, że kwas wyżera zakrętki, które przepuszczają powietrze a ogórki psują się.
Ja od wielu lat kiszę ogórki w plastikowych butelkach po mleku lub sokach owocowych i nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby jakakolwiek sztuka popsuła się.
Ogórki zawsze są twarde, chrupiące i doskonale ukiszone. Co więcej, wytrzymują nawet 2 lata bez żadnej szkody na jakości.
Jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że nie można używać za dużych ogórków. Za to z dużych ogórków można zrobić sałatkę szwedzką.
kwiat kopru - wg mojej babci najlepszy jest koper suszony i ja się z tym zgadzam
ząbki czosnku - wg mojej mamy najlepszy do kiszenia jest czosnek z poprzedniego roku
listek laurowy i z tym również się zgadzam
ziele angielskie
korzeń chrzanu
zalewa: 1 łyżka soli na 1 litr przegotowanej i wystudzonej wody
Ogórki powkładać do umytych butelek - trzeba tutaj wypracować sobie metodę ich upychania poprzez potrząsanie butelką. Niestety nie bardzo można je ułożyć bezpośrednio palcami.
Na wierzch włożyć kawałek kopru, kawałek korzenia chrzanu, listek laurowy, ziele angielskie i ząbek czosnku. Zalać zalewą, zakręcić zakrętką i odstawić do ukiszenia.
Jeśli chcemy, żeby się szybciej ukisiły to trzeba je zostawić przez jakiś czas na słońcu. Jeśli nie zależy nam na czasie to lepiej schować je w ciemne i w miarę chłodne miejsce - na zimę będą jak znalazł.
W czasie kiszenia butelki spęcznieją - dno wybrzuszy się. Ale na pewno nie pękną ani nie wykipią.
Wyjęcie ukiszonych ogórków wiąże się z koniecznością rozcięcia butelki na pewnej wysokości szyjki.
Potem można ukiszone ogórki przełożyć do słoika, zalać zalewą i spożywać na bieżąco.
Smacznego 😋
Ja od wielu lat kiszę ogórki w plastikowych butelkach po mleku lub sokach owocowych i nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby jakakolwiek sztuka popsuła się.
Ogórki zawsze są twarde, chrupiące i doskonale ukiszone. Co więcej, wytrzymują nawet 2 lata bez żadnej szkody na jakości.
Jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że nie można używać za dużych ogórków. Za to z dużych ogórków można zrobić sałatkę szwedzką.
Składniki:
ogórki gruntowe - małe o średnicy nie większej niż średnica szyjki butelki plastikowejkwiat kopru - wg mojej babci najlepszy jest koper suszony i ja się z tym zgadzam
ząbki czosnku - wg mojej mamy najlepszy do kiszenia jest czosnek z poprzedniego roku
listek laurowy i z tym również się zgadzam
ziele angielskie
korzeń chrzanu
zalewa: 1 łyżka soli na 1 litr przegotowanej i wystudzonej wody
Ogórki powkładać do umytych butelek - trzeba tutaj wypracować sobie metodę ich upychania poprzez potrząsanie butelką. Niestety nie bardzo można je ułożyć bezpośrednio palcami.
Na wierzch włożyć kawałek kopru, kawałek korzenia chrzanu, listek laurowy, ziele angielskie i ząbek czosnku. Zalać zalewą, zakręcić zakrętką i odstawić do ukiszenia.
Jeśli chcemy, żeby się szybciej ukisiły to trzeba je zostawić przez jakiś czas na słońcu. Jeśli nie zależy nam na czasie to lepiej schować je w ciemne i w miarę chłodne miejsce - na zimę będą jak znalazł.
W czasie kiszenia butelki spęcznieją - dno wybrzuszy się. Ale na pewno nie pękną ani nie wykipią.
Wyjęcie ukiszonych ogórków wiąże się z koniecznością rozcięcia butelki na pewnej wysokości szyjki.
Potem można ukiszone ogórki przełożyć do słoika, zalać zalewą i spożywać na bieżąco.
Smacznego 😋
Pomysłowa i zabawna metoda. To pierwszy krok na drodze do zostania budowniczym modeli okrętów w butelkach :) Unika się faktycznie kłopotów z nakrętkami ale chyba nie da się stosować gorącej zalewy. Butelki odporne są na ciśnienie ale nie na temperaturę. Sam stosuję zwykłe wecki - jak się nie oszczędza na gumkach stosując te same latami, to też świetnie trzymają.
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o sklejeniu jakiegoś modelu, pewną praktykę zaiste już nabyłam:-P
UsuńCo do butelek to znam takie kury domowe, które kiszą ogórki w plastikowych butelkach 5 litrowych - dla dużej rodziny idą jak woda:-)
Oczywiście w rachubę wchodzi tylko zimna zalewa...
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa próbuje różne przepisy teraz spróbuje 5l butelki po wodzie niegazownej i zakonie na Działce ciekawe co z tego wyjdzie?ponieważ w mojej kuchni to Ja gotuje a Zonka pozwala na różne eksperymenty to trza spróbować ps Konserwy też już robię swoje
OdpowiedzUsuńJa od lat kiszę ogórki w plastikach,napełnione butelki zawieszam na sznurku i do studni, pływają do następnego lata,nie znam lepszych ogórków
OdpowiedzUsuńWow, ja też chcę studnię...
UsuńPotwierdzam.Ogorki z butelki są rewelacyjne.Robie już 2 lata i zawsze są twarde i pyszne.
OdpowiedzUsuń👍
Usuń