Bezglutenowe kotlety gryczane

bezglutenowe kotlety gryczane













Dzisiaj podaję przepis na kotlety z kaszy gryczanej. 

Robiłam je po raz pierwszy w życiu i przyznam, że byłam pozytywnie zaskoczona smakiem.
Doceniam walory żywieniowe kaszy gryczanej jednak ma ona specyficzny smak i po jakimś czasie, rodzinnie mieliśmy jej dość, nawet po przejściu na kaszę niepaloną...
Kotlety z kaszy gryczanej zaskoczyły mnie ponieważ praktycznie w ogóle nie było czuć smaku kaszy... 
A smak był bogaty i zachęcający do pałaszowania:-)

Składniki - ok. 20 sporej wielkości kotletów

500 g kaszy gryczanej niepalonej, nieugotowanej
200 g sera feta - prawdziwego, nie serów sałatkowych typu feta
5 jaj
6 łyżek mąki bezglutenowej - można używać wyłącznie skrobi ziemniaczanej, kukurydzianej lub ich mieszanki
średnia cebula
2 ząbki czosnku
1 duża marchewka
pęczek natki pietruszki
sól
pieprz
olej do smażenia

Kaszę ugotować wg przepisu - 2 szkl wody na 1 szklankę kaszy. Wodę zagotować, na wrzątek wsypać kaszę. Zwykle wodę solę, teraz nie soliłam ze względu na późniejszy dodatek fety. Po wsypaniu kaszy przykręcić ogień, żeby lekko pyrkała. Kiedy wchłonie wodę a na wierzchu będzie widać małe kratery, wyłączyć gaz, przykryć i odstawić do całkowitego wchłonięcia wody.
Zawsze gotuję według tego przepisu i zawsze się udaje. Nie polecam kaszy z woreczków ponieważ z wodą wylewa się całe jej dobro a poza tym, może nie chcieć się kleić.
Kaszę ugotowałam dzień wcześniej tak, że spokojnie sobie wystygła.

Następnego dnia podsmażyłam na odrobinie oleju cebulę pokrojoną w pół talarki i czosnek pokrojony w plasterki. Kiedy się zeszkliły dodałam marchewkę startą na jarzynówce i chwilę podsmażyłam. Następnie odstawiłam do ostygnięcia.  

Do wystudzonej kaszy dodałam resztę składników, pokruszony ser feta, posiekaną natkę pietruszki i wystudzoną cebulę z marchewką. Całość wyrobiłam. W trakcie wyrabiania masa powinna zacząć odstawać od ręki.
Odnośnie soli i pieprzu - sugeruję dodać ich sporą ilość tak, aby smak był wyraźny. Musi być mocno słone i pieprzne. Podczas smażenia te smaki złagodnieją.

kotlety gyczane

Następnie należy formować kotlety - tak jak mielone - i smażyć na złoto na rozgrzanym oleju. 
Do bezpośredniego podania podsmażałam mocniej. Część kotletów tylko lekko podsmażyłam, żeby zachowały formę i zostawiłam na następny dzień do odsmażenia. A część zamroziłam na awaryjne, szybkie obiady:-)

bezglutenowe kotlety gryczane

 bezglutenowe kotlety gryczane

Kotlety podałam z sosem pieczarkowym. Mąż wchłonął trzy za jednym posiedzeniem:-)
Polecam, naprawdę fajna alternatywa dla zwykłego mielonego i ziemniaków:-)
No i w dodatku wegetariańska....

kotlety gryczane z sosem pieczarkowym

Smacznego 😃

Komentarze